Hej!
Wena jest i nagle jej nie ma.
Przed chwilą miałam cały plan jak napisać tego posta.
I nagle pstryk!
Wszystko uciekło.
Przez ostatnie miesiące nie było weny wcale.
Wyjechała na wakacje w środku kwietnia.
Ale chyba wróciła.
Jak ona wraca tak i ja wracam.
Jestem podekscytowana, jak malutkie dziecko.
Hmmm, przydało by się być jeszcze dzieckiem.
Ostatnio nie czuje się dzieckiem, a może powinnam.
Na blogu będzię się działo.
Uwielbiam czytać komentarze, wchodzić na wasze blogi.
Hej, brakowało mi was.
Do zobaczenia,
xoxo